wtorek, 23 marca 2010
pasta - parte 1
"Piękny i biały
kiedy wysuwasz się pęczkami
z wnętrza machiny
Jeśli na płótnie
jesteś zmuszony leżeć
wyglądasz dla mnie
jak droga mleczna
Na Boga!
O ty pożądany,
Panie ziemskiego życia,
Ja usycham,
Ja mdleję z pragnienia,
żeby cię spróbować
O makaronie!"
W 1646 roku Filippo Sagruttendio "Odą do makaronu" wyraził swój zachwyt do pasty. Kilka wieków później to samo (tylko krócej, dosadniej i bez silenia się na poezję) zrobiła Sofia Loren.
Jej słowa: Wszystko, co widzicie, zawdzięczam spaghetti, możecie przeczytać w Spaghetti Historical Museum w Pontedassio.
Żeby właściwie zjeść spaghetti, należy wciągać je jak odkurzacz. Wszyscy stosują się do tej rady, począwszy od mieszkańców Lombardii, poprzez Toskanię, Kalabrię aż po Sycylię i Sardynię.
Farfalle, linguine, penne, spaghetti, lasagne, rigatoni, tortellini, bucatini - to podstawowe produkty w kuchennej szafce każdego Włocha.
Wystarczy makaron... i juz można cucinare. Do tego czosnek, cebula, oliwa oraz pomidory...
Zapraszamy wybranka/wybrankę serca i...si prendono per la gola - jak mówi włoskie przysłowie - bierzemy ich przez gardło (gardło, żołądek - bez znaczenia, ważne, że cel został osiągnięty). Wierzcie mi, działa!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz