czwartek, 25 lutego 2010

tipi di espresso


Kiedy otwieram menu w polskiej kawiarni, czuję wielkie rozczarowanie.
Wybór żaden - czyli biała lub czarna, rozpuszczalna, parzona, ewentualnie z ekspresu (i nie włoskiego niestety!). Czasem w karcie pojawiają się kawy smakowe, cioe, jak powiedziałby Włoch, che cosa e? Myślę tak samo, więc pozostaje mi zamówić małą białą i z rozrzewnieniem pomarzyć o najlepszym caffe lungo, które sprzedają w kawiarence niedaleko przystanku metra Ottaviano.
Jeśli będziecie w Rzymie, to koniecznie tam wpadnijcie. Do wyboru: macchiato - kawa z kropelką mleka, lungo - słaba i biała (taka jaką piją Polki na śniadanie), ristretto - czarny diabeł, caffelatte - latte z caffe, freddo - prosto z lodówki, smakuje wybornie, zwłaszcza, gdy kawiarniany termometr pokazuje 36 stopni, corretto - kawa z małą ilością brandy (uśmiech i krótka rozmowa z pracującym w kawiarni Alessandro czyni cuda... i jeśli będziecie mieć szczęście, dostaniecie brandy z małą ilością kawy). A potem wystarczy usiąść przy stoliku i poczuć rytm miasta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz