Niewłoski Paolo włoski nie jest. To fakt.
Kiedyś powiedział, że na jego przykładzie mogę tłumaczyć dzieciom, co to jest oksymoron...
A więc oksymoron to... romantyczny Paolo.
Romantyzmu w nim tyle, ile we mnie energii jesienią. Zero, null, niente!
niewłoski Paolo: O, masz kwiatka, skąd?
la bionda: Kupiłam sobie. Skoro Ty mi nie kupujesz, to robię to sama.
niewłoski Paolo: To może oddam ci pieniądze i będzie ode mnie?
Tak... niewłoski Paolo seduttore nie jest...
Za to na motorino prezentuje się nieźle, robi najlepszą na świecie pizzę, ogląda ze mną ambitne włoskie filmy (i już nie wzdycha), a co najważniejsze jeździ i lata ze mną do mojej Italii.
To może jednak jest trochę włoski ten niewłoski Paolo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz