środa, 14 lipca 2010

mafia


Czy mafia jest widoczna we Włoszech? Czy może być niebezpieczna dla przeciętnego turysty? - zapytałam Vincenzo pewnego pięknego wieczoru podczas spaceru w Villa Borghese.
Ależ nie - odparł Italiano - chyba, że wejdziesz niespodziewanie na pasy i auto bossa będzie musiało gwałtownie zahamować albo jeśli przez przypadek popchniesz w kolejce do kina syna szefa, albo zbyt długo popatrzysz na mężczyznę w kanarkowej koszuli, który jest kuzynem kuzyna syna szefa, albo zaśmiejesz się na widok ratlerka z kokardką na głowie należącego do ciotki kochanki bossa, albo...
A tak poza tym, to mafia kocha turystów - dodał Vincenzo z uśmiechem od ucha do ucha.
Od razu poczułam się bezpiecznie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz