I znów nie napiszę zbyt wiele, aby nie zapeszyć. Zdradzę tylko, że szykują się wielkie, włoskie wakacje.
Jak u prawdziwego Włocha - z famiglia i z bambini. Już nie mogę się doczekać!
czwartek, 9 stycznia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawa jestem gdzie :)
OdpowiedzUsuńNieważne gdzie! Byle Włochy! Pozdrawiam.
Usuń