sobota, 4 lutego 2012
fa freddo, allora... mangiamo
Franco pisze "fa freddo", a w Rzymie zamykają szkoły, Italiani stoją w gigantycznych korkach, marzną uwięzieni w pociągach regionalnych. Zima, zima, zima, pada, pada śnieg.
Na takie mrozy to tylko włoskie jedzenie. Vincenzowe spaghetti, Paulowe pizze, Salviowe gnocchi. Trzeba jeść, ciepło trzymać, wieczorem włoskie filmy oglądać i nosa poza dom nie wyściubiać.
Żeby nie zamarznąć "Włoskie smaki" otworzyliśmy i bułeczki nadziewane pieczarkami zrobiliśmy.
Polecam, bo niedrogo, bo prosto i smacznie. A oto przepis:
Ciasto
3 i 1/2 szklanki żytniej mąki chlebowej (nie mieliśmy, więc użyliśmy pszennej)
1 opakowanie suszonych drożdży
1 łyżeczka soli morskiej (dodaliśmy zwykłą)
2 jajka
4 łyżki miękkiego masła
1/2 szklanki letniego jogurtu
Nadzienie
6 cebulek dymek (mieliśmy tylko zwykłą cebulę)
450 gram pieczarek
2 łyżki masła
sól, pieprz
oregano, papryka (dodaliśmy sami do smaku)
150 g mozzarelli, sera gouda lub cheddar
Produkty na ciasto wymieszać. Zagniatać około pięciu minut i odstawić w ciepłe miejsce, aby wyrosło i podwoiło objętość. W tym czasie podsmażyć na patelni produkty na farsz (oprócz serów), który po wystygnięciu nakładać na rozwałkowane kawałki ciasta, formując bułeczki. Piec 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 200⁰C.
Buon apetit.
a na deser polecam gorącą czekoladę - zainteresowanych odsyłam tu http://www.wloskicafe.blogspot.com/2012/02/najlepsza-goraca-czekolada-we-woszech.html
ps. na bułeczki daliśmy jeszcze żółty ser - smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj zima zima, wszedzie... kto nie mieszkal dluzej w Italii, to nie wie jak tam mozna niezle zmarznac. Nawet pod Wezuwiuszem kiedy przychodzi zima, pora deszczowa a z nieba leje sie jak z wiadra a do tego silnie wieje, nie czuc ze to poludnie Europy. Nigdzie tak nie zmarzlam jak mieszkajac tam w pieknym, duzym!!! domu, ktorego za diabla nie dalo sie ogrzac!
OdpowiedzUsuńAle i tak tesknie... niech tam snieg, deszcz i wiatr!
No i to pyszne wloskie jedzenie - mniam mniam!
zima zimie nierówna. We Włoszech tak bym nie przeklinała na ten śnieg i zimno:) Pozdrawiam gorąco.
Usuńcudownie, dzięki za przepis! bez przepisu nie wchodzę do kuchni :)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja. zero inwencji i wyobraźni kulinarnej. saluti.
Usuń