66936

piątek, 10 maja 2013

vacanze

Przeciętny Polak nie zarabia dużo, to fakt.
Faktem jest również to, że każdy Polak uważa, że to on właśnie ma najgorzej.
Marudzimy, że inni mają, a my nie, że tamci to sobie mogą pozwolić na wakacje na Sardynii, a u nas w planach pobyt na działce u teściów.
Narzekamy, porównujemy, w depresję wpadamy.
A Włoch? Nie! On zawsze uważa, że ma lepiej niż sąsiad, bez względu na to ile i co ma.
Italiano jest  najlepszy, ma najlepszą pracę (którą przeklina w zaciszu domowym, a przed vicino zachwala), najlepszą żonę (przed którą ucieka wieczorami do kawiarni Lorenzo) i najlepszą teściową (zapewnia o tym sąsiada, chociaż wie, że on w to na pewno nie uwierzy, bo miał już wątpliwą przyjemność poznać ją bliżej). Ale najlepsze, co Włoch ma to... wakacje!
Zawsze w sierpniu cała familia wyrusza na vacanze. I nie ma siły - musi być bajecznie, cudownie, na bogato.
Lepiej niż u sąsiada!
cdn.

4 komentarze:

  1. To prawda, wakacje dla Wlocha to podstawa, chociaz ostatnio z powodu kryzysu sa one na pewno krotsze i nie zawsze w sierpniu,bo za drogo (trzeba nadmienic, ze w sierpnniu w miastach jest nie do wytrzymania i po prostu mus stamtad uciekac gdzies gdzie mozna oddychac)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryzys niestety dotyka wszystkich... Ale wakacje muszą być:) Pozdrawiam mocno.

      Usuń
  2. Super blog:) bardzo proszę o nowe wiadomość:)

    pozdrawiam
    miłośniczka Włoch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Postaram się pisać częściej:)

      Usuń