poniedziałek, 10 stycznia 2011
ai tutti bambini
Ponieważ ostatnio nie piszę...
Ponieważ w głowie tylko jedna myśl...
Więc Eros w Rzymie... W końcu tam się zaczęła moja miłość...
Ai tutti bambini...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O Włoszech, Włochach i... Rzymie.
Uhhh, znalazłam właśnie twojego bloga i przeczytałam go całego z wypiekami, bo też zakochałam się w Rzymie! :) Bardzo ciekawie opisujesz miejsca w których byłaś i na pewno następnym razem kiedy odwiedzę to miasto, pójdę i sprawdzę wszystko jeszcze raz :) życzę powodzenia z włoskim, bo sama zaczęłam się uczyć :)
OdpowiedzUsuńaaa i dziwię się trochę, że masz tak mało komentarzy..
czekam na więcej, pozdrawiam, Klaudia
Grazie Klaudia.
OdpowiedzUsuńWróciłam na twoją stronę drugi raz dzisiejszego dnia i trochę się zasiedziałam. Wrócę, zeby przeczytac wczesniejsze posty. Już uciekam jeszcze tylko Erosa posłucham z przyjemnością na dobranoc i idę spac. Bożena
OdpowiedzUsuń